Niech ktoś zatrzyma złoto. Rośnie i nie chce przestać

Cena złota przekroczyła 4,2 tys. dolarów za uncję, osiągając tym samym najwyższy poziom w historii. 

Sebastian Barysz
0
Udostępnij na fb
Udostępnij na X
Niech ktoś zatrzyma złoto. Rośnie i nie chce przestać

Od początku roku wartość metalu wzrosła o ponad 60 proc., co stanowi największy roczny skok od 1979 r. Eksperci nie wykluczają dalszego umocnienia cen, sugerując, że rynek może przetestować granicę 5 tys. dolarów.

Dalsza część tekstu pod wideo

60 proc. więcej od początku 2025 r.

Na początku roku cena złota nie przekraczała jeszcze 3 tys. dolarów za uncję, a tak dynamiczny wzrost wydawał się mało realny. Dziś kruszec zdobywa pozycję kluczowego aktywa inwestycyjnego, wyprzedzając wyniki indeksu S&P 500 i plasując się w czołówce metali szlachetnych pod względem wzrostu wartości (ustępuje platynie, srebru oraz palladowi, o którym również pisaliśmy).

Zdaniem Michała Stajniaka, wicedyrektora działu analiz XTB, rosnąca cena złota to efekt długofalowych procesów: od zakupów banków centralnych po stały popyt inwestycyjny. Jednocześnie tegoroczny popyt jubilerski znajduje się na najniższym poziomie od lat, a skala zakupów instytucjonalnych maleje wobec poprzednich trzech lat.

Z drugiej strony już od wielu miesięcy obserwujemy mocne zakupy ze strony funduszy ETF. Oczywiście to najpierw inwestorzy muszą wpłacać pieniądze do funduszy, aby te następnie kupowały złoto na rynku. Niemniej był to brakujący element do ustanowienia znaczącej hossy na rynku. Patrząc na historię, obecna hossa ma prawo być kontynuowana w kolejnych latach.

Michał Stajniak

Wzrosty przez kilka lat?

Według części analityków obecna hossa może potrwać jeszcze kilka lat. W poprzednich cyklach, gdy roczne wzrosty złota sięgały 30–40 proc., rynek w kolejnym roku notował albo stabilizację, albo umiarkowany wzrost. Tego typu mechanizmy mogą więc powtórzyć się również i tym razem.