Zapowiadają strajk na Black Friday w siedmiu krajach. Domagają się podziału zysków
Pracownicy firmy Zara będą protestować przed sklepami w siedmiu europejskich krajach. I to w Black Friday, czyli w dość istotny dzień z punktu widzenia sprzedaży — informuje Reuters.
Strajk w Black Friday to działanie o zdecydowanie większym kalibrze niż strajk ostrzegawczy. Pracownicy Zary są jednak zdeterminowani i decydują się na to, by odstąpić od swoich obowiązków tego ważnego dnia. Jest ku temu wyraźny powód.
Strajk w Black Friday
Działania obejmą siedem europejskich krajów: Belgię, Francję, Niemcy, Włochy, Luksemburg, Portugalię oraz Hiszpanię. Całość jest koordynowana przez hiszpański związek CCOO. Same strajki odbędą się przed sklepami Zara w największych miastach.
Czego domagają się pracownicy? Europejska Rada Zakładowa spółki macierzystej Inditex informuje, że chcą oni wyegzekwować przywrócenie systemu podziału zysków.
Rosa Galan, przedstawicielka związku zawodowego CCOO w Inditex, przekazała w rozmowie z agencją Reuters, że firma w przeszłości prowadziła program podziału zysków, jednak po pandemii został on zlikwidowany. Jak podkreśliła, “po raz kolejny apelujemy, aby firma, która generuje ogromne zyski będące efektem pracy jej pracowników, dzieliła się nimi w sposób sprawiedliwy”.
Nie wiemy, ilu pracowników weźmie udział w strajku. Inditex nie odpowiedział na prośbę agencji Reuters o ustosunkowanie się do sprawy.