Obowiązkowa kaucja od października. Opłaci się bardziej, niż złom
Już wkrótce na niektórych towarach pojawi się nowy, wart 10 milionów złotych symbol. Tyle ma zamiar wydać Ministerstwo Klimatu i Środowiska na wprowadzenie i spopularyzowanie w mediach nowego oznaczenia.
Pojawi się na butelkach PET do 3 litrów, puszkach i szklanych butelkach. Mowa tu rzecz jasna o nadchodzącym od października systemie kaucyjnym. W jego ramach za każdą butelkę PET do 3 litrów i puszkę po napoju dostaniemy 50 groszy zwrotu. W przypadku butelek mowa tu o 1 zł za sztukę.
Kaucja na butelki i puszki ze specjalnym symbolem
Czy to oznacza, że będziemy nagradzani za zbieranie śmieci, segregowanie ich i oddawanie na skup? W żadnym wypadku. Po prostu ceny produktów w tych pojemnikach wzrosną o odpowiednią wartość i jeśli zaniesiemy je do skupu, zamiast wyrzucić, to dostaniemy zwrot tej nadpłaty. Tak w końcu działa system kaucyjny.
Oczywiście wiele osób wciąż będzie wyrzucało puszki i butelki w najlepszym wypadku do śmietnika, a w najgorszym… gdzie popadnie. I tu widzę pole do manewru dla złomiarzy. Otóż pewien przedsmak tych zmian prezentują lidlowe butelkomaty. Tam wrzucamy butelkę PET lub puszkę i dostajemy bon na 10 groszy za sztukę. Dziś byłem świadkiem jak pewien jegomość nie pierwszej świeżości, umieścił w butelkomacie 93 puszki po piwie, za co dostał bon na 9,30 zł.
I bądźmy szczerzy: już samo to jest kwotą o wiele wyższą, niż ta, którą zebrałby na złomie. Jeśli do tego dojdzie jeszcze dodatkowe 40 groszy od puszki, a także kaucja obejmie butelki PET i szklane nie wymagając przy tym paragonu przy zwrocie, to osoby takie czekają złote czasy, a aluminiowa puszka stanie się cenniejsza nawet od miedzi.
