"Małpki" to plaga. Senat przygląda się nowej opłacie
Dodatkowa opłata za "małpki" w wysokości minimum 1 zł za każdą sztukę – tego chcą twórcy petycji, która została właśnie skierowana do Komisji Petycji w Senacie RP. I trudno odmówić im racji.
"Małpki" alkoholowe to prawdziwa plaga. Wystarczy wyjść na spacer i rozejrzeć się po okolicy, by zrozumieć skalę problemu. Buteleczki leżą wszędzie, a oprócz kwestii środowiskowych kłania się również kwestia zdrowotna wynikająca z ich nadużywania.
Minimum 1 zł dodatkowej opłaty
Nic dziwnego, że pojawiają się kolejne pomysły, które w przyszłości być może zaczną obowiązywać. Jak zauważa portal “Wiadomości Handlowe”, Komisja Petycji w Senacie RP przygląda się opłacie, której wprowadzenie postuluje fundacja Waste Free Oceans Baltics.
Petycja zakłada wprowadzenie dodatkowej opłaty środowiskowej w wysokości minimum 1 zł od każdej sprzedanej "małpki" alkoholowej. Tak uzyskane środki będą przekazywane gminom, a te z kolei przeznaczą je na sprzątanie, edukację oraz rozwój systemów zbierania odpadów.
Kto za to zapłaci? Petycja zakłada, że to producent "małpek" będzie płacić 1 zł za każdą sprzedaną sztukę. Tu można puścić wodze fantazji i zastanowić się, czy producent nie byłby skłonny przerzucić tych kosztów na klienta, podnosząc cenę produktu.
Ukryte koszty "małpek"
Co więcej, autorzy petycji wspominają również o czymś, co można nazwać ukrytymi kosztami konsumpcji tego alkoholu.
Obecnie cała odpowiedzialność za sprzątanie tzw. "małpek" spada na gminy i służby komunalne, które często są niedoinwestowane i mają problemy z realizacją swoich podstawowych zadań. Ci, którzy zarabiają na sprzedaży małych butelek, które zaśmiecają tereny publiczne, nie ponoszą żadnych kosztów za sprzątanie swoich opakowań, tj. pustych butelek po ich produktach.
Przypominamy również, że trwa dyskusja na temat obecności "małpek" w systemie kaucyjnym. Pojawiają się sygnały, które wskazują, że w 2026 r. zapadnie jakaś istotna decyzja.
