Wielki zwrot z mieszkaniami w Polsce. Zmiana po wielu miesiącach
Na rynku nieruchomości w Polsce wyraźnie rysuje się nowa tendencja. Choć ceny ofertowe mieszkań wciąż utrzymują się na wysokim poziomie, coraz częściej możliwe jest uzyskanie znacznego rabatu.

Jak podaje portal Rzeczpospolita, w największych miastach średnie stawki za metr kwadratowy nowych lokali sięgają od około 11,4 tys. zł w Górnośląsko-Zagłębiowskiej Metropolii przez 13,6 tys. zł w Poznaniu, po nawet 18 tys. zł w Warszawie. Mimo to transakcje finalizowane są często przy kwotach niższych o kilka, a nawet kilkanaście procent.
Coraz tańsze mieszkania
Eksperci wskazują, że szczególnie właściciele większych mieszkań stają się bardziej elastyczni w negocjacjach, rezygnując z kurczowego trzymania się pierwotnych cen. Wynika to z rosnącej podaży oraz trudności w znalezieniu kupca. W efekcie stabilizacja cen ofertowych nie oznacza wcale, że na rynku nie ma presji spadkowej. Jest ona natomiast widoczna dopiero w finalnych umowach.



Zmienia się też profil kupujących. Obecnie dominują osoby zamożniejsze lub dysponujące środkami ze sprzedaży innej nieruchomości, które koncentrują się na większych lokalach w atrakcyjnych lokalizacjach i o wysokim standardzie. Mniej popularne stają się natomiast małe mieszkania oraz te wymagające kosztownego remontu, szczególnie jeśli cena nie uwzględnia nakładów modernizacyjnych.
Jak wygląda kwestia domów?
Podczas gdy mieszkania powoli tanieją, rynek domów jednorodzinnych notuje przeciwny trend. Dane Otodom, cytowane przez Puls Biznesu pokazują, że w II kwartale 2025 r. ceny takich nieruchomości wzrosły w większości metropolii. Najmocniej w Trójmieście, gdzie podwyżki sięgnęły aż 23 proc. W aglomeracji katowickiej odnotowano wzrost o 13 proc., a w Warszawie i Krakowie o około 11–12 proc. Spadki zanotowano jedynie w Łodzi.
Na koniec czerwca najdroższe domy od dewelopera znajdowały się w Krakowie, gdzie średni metr kwadratowy kosztował 11 tys. zł. W stolicy było to około 10,2 tys. zł, a w Trójmieście 9 tys. zł. Mimo rosnących cen popyt na tego typu nieruchomości wzrósł. W II kwartale sprzedano 1,3 tys. domów, czyli o 14 proc. więcej niż w poprzednich trzech miesiącach.
Co ciekawe, aż dwie trzecie tych transakcji dotyczyło domów położonych poza granicami dużych miast. Eksperci wskazują, że trend przeprowadzek na obrzeża utrzymuje się od czasów pandemii i wspierany jest przez popularność pracy w trybie hybrydowym. Kupujący coraz chętniej wybierają większą przestrzeń i korzystniejsze ceny w zamian za dłuższy dojazd do centrum.