Detroit 2.0. Amerykanie wskazali palcem na polskie miasto

Fala zwolnień w stolicy Małopolski odbija się głośnym echem nie tylko w naszym kraju. Agencja Bloomberg zwróciła uwagę na problemy i wyzwania, jakie stoją przed Krakowem.

Sebastian Barysz
0
Udostępnij na fb
Udostępnij na X
Detroit 2.0. Amerykanie wskazali palcem na polskie miasto

Zazwyczaj cieszę się, gdy polskie miasta są wspominane w zagranicznych mediach. Dobrym przykładem jest Warszawa, która w Niemczech pod pewnymi względami uchodzi za wzór do naśladowania. W przypadku Krakowa mój optymizm jest raczej umiarkowany, bo miasto boryka się z poważnym problemem.

Dalsza część tekstu pod wideo

Kraków jak Detroit?

Agencja Bloomberg zauważyła to, co się dzieje w Krakowie i niejako dostrzeżono analogię do Detroit, które w 2013 r. zbankrutowało z hukiem. Przypomnijmy, że Detroit przez dekady opierało swój rozwój na przemyśle samochodowym, co doprowadziło do bardzo silnej zależności gospodarczej od jednej branży. 

Kiedy produkcja zaczęła przenosić się do innych krajów, a automatyzacja oraz konkurencja międzynarodowa zredukowały liczbę miejsc pracy, miasta nie zdołało się przekształcić ani zdywersyfikować swojej gospodarki, co doprowadziło do olbrzymich problemów finansowych, masowego bezrobocia i w konsekwencji – upadku społecznego.

Sztuczna inteligencja zabiera pracę i takie są fakty

Jaki ma to związek z Krakowem? Otóż Kraków może podzielić los Detroit. W stolicy Małopolski widać bardzo wyraźnie konsekwencje transformacji związanej ze sztuczną inteligencją. Tak, z tą sztuczną inteligencją, która zdaniem niektórych ludzi nie zabierze nam pracy.

Jaka jest skala zwolnień? Aż 32 firmy do końca października 2025 r. ogłosiły zamiar zwolnień. Łącznie jest to ponad 4 tys. pracowników, głównie specjalistów od przetwarzania danych, hostingu, księgowości czy doradztwa podatkowego.

Polska przyciągnęła najwięcej zagranicznych inwestycji w Europie w obszarze IT, finansów i HR. Kraków odpowiada za jedną piątą tych miejsc pracy.

Bloomberg

W wielkim uproszczeniu: Kraków postawił prawie wszystko na jedną kartę, podobnie jak niegdyś Detroit. To olbrzymie wyzwanie dla miasta, które teraz musi odnaleźć się w tej transformacji gospodarczej i technologicznej.

Kraków nie podda się bez walki

Wiceprezydent Krakowa – Stanisław Mazur – w rozmowie z agencją Bloomberg zapewnia jednak, że “Kraków jest atrakcyjny dla inwestorów i jest gotowy na zmiany”. Wśród konkretnych działań wskazano nowy kierunek na Uniwersytecie Jagiellońskim, związany bezpośrednio z AI. Dodatkowo powstało też centrum badań nad sztuczną inteligencją. Zatem Kraków nie składa broni.

Nie staniemy się Detroit. Kraków pozostanie Krakowem. Miasto ma zasoby i walory, by budować innowacyjną gospodarkę wysokich technologii.

Stanisław Mazur dla Bloomberg