700 zł za dzień pracy. Dla Polaków to istny raj

Tegoroczny sezon zbiorów jagód w Szwecji może być wyjątkowo korzystny dla Polaków. Jak informuje Krystyna Felczak, właścicielka skupu na północy kraju, wzrost cen skupu oraz brak konkurencji ze strony pracowników z Azji otwierają nowe możliwości dla europejskich zbieraczy. W tym roku za kilogram nieoczyszczonych jagód można otrzymać 27 koron, czyli ponad 10 zł. To prawie dwukrotnie więcej niż w poprzednich sezonach.

Mateusz Wróbel (Mat1K)
0
Udostępnij na fb
Udostępnij na X
700 zł za dzień pracy. Dla Polaków to istny raj

Do tej pory rynek ten był zdominowany przez obywateli Tajlandii, którzy dzięki swojej wydolności potrafili dziennie zebrać nawet 150 kg owoców. Jednak zaostrzenie szwedzkiej polityki migracyjnej sprawiło, że spośród 2397 wniosków o pozwolenie na pracę przy zbiorach wydano zaledwie 89 dla osób spoza UE. Oznacza to, że miejsce Azjatów mogą zająć Polacy, Ukraińcy czy mieszkańcy państw bałtyckich.

Dalsza część tekstu pod wideo

Jagody w Szwecji finansowo mocno opłacalne

Przy obecnych stawkach zarobki mogą być bardzo atrakcyjne. Felczak podaje przykład pary, która zbierała dziennie 50-60 kg jagód, co w przeliczeniu dawało około 700 zł na rękę. Choć przeciętny wynik Polaków to 10 kg dziennie, dla osób wytrwałych i dobrze przygotowanych finansowy efekt może być znaczący.

Oprócz borówki czarnej, w szwedzkich lasach zbiera się także malinę moroszkę i borówkę brusznicę. Sezony na poszczególne gatunki nie pokrywają się, dzięki czemu praca może trwać nawet 2-3 miesiące. Szwedzkie media przewidują, że brak dużej liczby zbieraczy z Azji przełoży się na rekordowe ceny marmolad i dżemów, które cieszą się dużym popytem na rynkach eksportowych.

Warto dodać, że w Szwecji można sprzedawać owoce leśne lub grzyby bez płacenia podatku do kwoty 12,5 tys. koron, czyli około 4,7 tys. zł. To dodatkowy argument, by w tym roku rozważyć wyprawę na jagody za Bałtyk. Biorąc pod uwagę również fakt, że konkurencja jest znacznie mniejsza niż w poprzednich latach.