Masz szambo? Grozi Ci nawet 5000 zł kary i to nie z twojej winy

Kanalizacja wciąż nie jest normą w całym kraju. W wielu wsiach i miasteczkach, a czasami nawet w centrach dużych miast wciąż stosowane są szamba.

Paweł Maretycz (Maniiiek)
0
Udostępnij na fb
Udostępnij na X
Masz szambo? Grozi Ci nawet 5000 zł kary i to nie z twojej winy

I przez to szambo wiele osób może teraz… wpaść w niezłe szambo. A wszystko dlatego, że ruszyły właśnie kontrole szamb i przydomowych oczyszczalni ścieków. Za uchybienia grożą kary od 500 do 5000 zł. Te można podzielić na dwie grupy: zależne od właścicieli danego szamba i niezależne od niego.

Dalsza część tekstu pod wideo

Kontrole szamb z wysokimi karami

Zacznijmy od tych pierwszych. Obejmuje to szamba nieszczelne, lub nieopróżniane, a także te, których właściciele sami wypompowują zanieczyszczenia i wylewają je, chociażby do sąsiada w nocy. Tu rzecz jasna kary jak najbardziej się należą, ponieważ prowadzi to do zanieczyszczenia wód gruntowych. 

Jak jednak zdiagnozować nieszczelne szambo, lub jego nielegalne opróżnianie? To bardzo proste: po rachunkach. Otóż każdy właściciel szamba musi mieć podpisaną umowę z firmą asenizacyjną, oraz zbierać faktury, lub rachunki za regularne wykonywanie usługi.

Problem w tym, że właściciele takich firm często ich nie wystawiają. Ot, biorą pieniądze do ręki i jadą dalej. I właściciel danej nieruchomości często nie ma innego wyboru, niż skorzystać z usługi w ten sposób, ponieważ ma do czynienia z jedyną szambiarką w gminie. W takich przypadkach szykują się masowe i gigantyczne kary wobec ludzi, którzy nie robią niczego złego.